To wydarzenie uchwalone oficjalnie w 2005 roku przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Przypada w rocznicę wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz-Birkenau przez Armię Czerwoną w 1945 roku. Ma za zadanie zachować pamięć o ofiarach nazistowskiego reżimu. Z tej okazji organizowane są akcje edukacji historycznej oraz inicjatywy na rzecz zapobiegania zjawiskom rasizmu, nienawiści i ksenofobii.
Zdjęcie bramy wjazdowej do obozu Oświęcim-Brzezinka zostało przekazane przez Elżbietę Doległo. Nie jest znana dokładna data wykonania. Warto zwrócić uwagę na umocowany słynny cytat z „Medalionów” Zofii Nałkowskiej, którego obecnie nie ma na budynku.
„Miasto Oświęcim, a tym samym KL Auschwitz, zostało oswobodzone przez żołnierzy dywizji piechoty wchodzącej w skład 60. Armii 1. Frontu Ukraińskiego nacierających od strony Krakowa. Akcją dowodził generał major Fiedor Michajłowicz Krasawin. Do terenów byłych obozów żołnierze dotarli po południu 27 stycznia 1945 roku. W Monowicach, byłym obozie macierzystym i w Brzezince oswobodzili łącznie około siedmiu tysięcy więźniów. […]
Na terenie byłych obozów żołnierze zastali kilkaset ciał byłych więźniów, którzy nie doczekali zbliżającej się wolności. Ich pogrzeb, w którym liczny udział wzięło społeczeństwo Oświęcimia i okolic oraz żołnierze rosyjscy – odbył się pod koniec lutego 1945 roku. Spoczęli we wspólnej mogile w pobliżu obozu macierzystego.
Właściwie zaraz po wkroczeniu na teren byłych obozów rozpoczęto walkę o ratowanie życia oswobodzonych więźniów. Do akcji włączyło się spontanicznie społeczeństwo i władze polskie oraz rosyjscy lekarze wojskowi. W roli lekarzy i sanitariuszy byli również sami więźniowie, którzy kontynuowali w ten sposób akcję samopomocy więźniarskiej prowadzoną jeszcze w obozie i tuż przed oswobodzeniem. Opieką medyczną w Monowicach, Oświęcimiu i w Brzezince objęto kilka tysięcy więźniów. Istotną rolę odegrał utworzony Szpital Obozowy Polskiego Czerwonego Krzyża, który współpracował z rosyjskim szpitalem polowym. Na jego czele stał lekarz z Warszawy, Józef Bellert. Bardzo aktywni w niesieniu pomocy byli ochotnicy z Oświęcimia, Brzeszcz i okolic, którzy niejednokrotnie zabierali więźniów do swoich domów i dzielili z nimi swoje skromne racje żywnościowe. Pomoc materialną i duchową niosło miejscowe duchowieństwo katolickie oraz Siostry Serafinki. W szpitalach na terenie byłych obozów więźniowie przebywali przez okres około czterech miesięcy. Dzięki zaangażowaniu kilkuset osób personelu medycznego większość z nich mogła podjąć trud drogi powrotnej do swoich domów.”
Jan Parcer, Bogdan Waszyl „Zanim przyszli sowieci… (Ewakuacja i likwidacja KL Auschwitz)”, s.12-13 w: Auschwitz 1945 – koniec wojny w Oświęcimiu : spotkanie pokoleń 1945-2000 / oprac. Jan Parcer, Bogdan Wasztyl.
„Bądźcie wierni przykazaniu. Jedenaste przykazanie: nie bądź obojętny, bo jeżeli nie, to się nawet nie obejrzycie jak na was, jak na waszych potomków, »jakieś Auschwitz« nagle spadnie z nieba.” – Marian Turski, 27 stycznia 2020.
Ważne, aby wiedzieć jak najwięcej o tej trudnej historii, rozmawiać o niej i nie dopuścić, aby mogła się powtórzyć.
Nie bądźmy obojętni. Pamiętajmy.
Wszystkich, którzy posiadają pamiątki, wspomnienia, fotografie, dokumenty z okresu okupacji hitlerowskiej powiatu chrzanowskiego zachęcamy do podzielenia się nimi i umieszczenia ich w Cyfrowym Archiwum Ziemi Chrzanowskiej. Archiwalia są tylko wypożyczane od darczyńców w celu ich skanowania. Potem zwracane są, w nienaruszonym stanie, właścicielom. Zapraszamy do kontaktu z Działem Informacji Regionalnej Miejskiej Biblioteki Publicznej w Chrzanowie, tel. 763 27 48, e-mail: regionalia@mbp.chrzanow.pl
Zdjęcie zamieszczone w naszym artykule towarzyszyło tekstowi Jana Hellera pt. „W Rocznicę Wyzwolenia Oświęcimskiego” [Fablokowski „Przegląd Wiadomości” 1978, nr 4, s. 2]. W 33 lata po wkroczeniu na tereny Auschwitz-Birkenau żołnierzy Armii Czerwonej Koło PTTK przy Fabloku postanowiło złożyć hołd ofiarom obozu. Wraz z organizatorem, Oddziałem PTTK przy Zakładach Chemicznych, turyści wzięli wówczas udział w Zlocie Zimowym „OŚWIĘCIM 1978”. Jedna z grup zwiedzała Państwowe Muzeum w Oświęcimiu i Brzezince, zaś druga podążyła szlakiem ewakuacji więźniów oświęcimskich do obozu Gross-Rosen (na trasie Rajsko-Brzeszcze-Pszczyna-Wodzisław), w miejscach pamięci pozostawiając wiązanki biało-czerwonych goździków.
To miejsce, które zawsze mnie inspiruje i motywuje do działania! Autorzy potrafią przekazywać wiedzę w sposób przystępny i zrozumiały dla każdego czytelnika.