ks. Jakub Kamieński - podpis

Malowidła ścienne autorstwa Mariana Konarskiego

Kierując się w głąb świątyni, mija się po lewej stronie dwie, dość sporych rozmiarów pola arkadowe. Dziś są puste, lecz przez szereg lat, od 1931 r. wypełniały je dwa malowidła ścienne autorstwa Mariana Konarskiego, o tematyce religijno-patriotycznej: „Obrona Częstochowy” i „Cud nad Wisłą”. By dokładnie wyjaśnić tę kwestię, należy cofnąć się do momentu, w którym to się zaczęło. Była wówczas zimowa sobota, dn. 7 lutego 1931 r., kiedy to do budynku XIX-wiecznej plebanii, ówczesny proboszcz ks. kanonik Jakub Kamieński zaprosił „mieszczan tutejszych na pierwsze zebranie, w czasie którego przedstawił zgromadzonym żałosny wygląd Kościoła”, mimo, że był niedawno przebudowany (konsekracja 27 VI 1921 r.). Na wniosek dra Tadeusza Janikowskiego, zgromadzeni, uchwalili jednogłośnie, że kościół odmalują, a co więcej, zawiązali Komitet, którego prezesem został sam ksiądz proboszcz. Decyzję tę podjęto, mimo kryzysu gospodarczego. Tydzień później po spotkaniu rozpoczęto zbiórkę funduszy na ten cel. Do akcji włączyło się wiele osób z całego miasta, a także instytucji i przedsiębiorstw (m.in. Firma Hevirzmana w Katowicach, Fabryka Lokomotyw w Chrzanowie, Towarzystwo Zaliczkowe, Powiatowa Kasa Oszczędności, Powiatowy Związek Kółek Rolniczych
oraz Kasa Chorych w Chrzanowie). W celu zwiększenia funduszy, zorganizowano nawet zabawę dobroczynną. Akcja przyniosła ponad 9 000 zł, co na owe czasy było niebagatelną kwotą. Spośród kilku propozycji wybrano projekt Adama Mariana Giebułtowskiego, dzięki czemu kościół zyskał bogatą polichromię. Rzecz sfinalizowano 15 X 1932 r. Oprócz tego, poddano konserwacji wiele przedmiotów, a także przestawiono kilka ołtarzy. Po przesunięciu dwóch ostatnich ołtarzy spod chóru pod łuk tęczowy (a były to altarie: św. Antoniego i św. Anny), pozostały w tylnej części nawy kościoła, dwie duże nisze. Ksiądz Tadeusz Marekowski, emerytowany katecheta i miejscowy prefekt, podpowiedział proboszczowi Kamieńskiemu, aby pozostawione pola zagospodarować na dwa „momenty religijne i narodowe”, jakimi były „Obrona Częstochowy” oraz „Cud nad Wisłą”. Ksiądz proboszcz uznał ten projekt za trafny i dołożył wszelkich starań, aby go do skutku doprowadzić. Wykonania ich podjął się, jeszcze wówczas nikomu nieznany, młody i zdolny artysta malarz Marian Konarski (Marzyn z Krzeszowic –Szczep Rogate Serce). Ze zlecenia wywiązał się wyśmienicie. Od tamtego czasu fara chrzanowska posiadała w swych murach przedstawienia wydarzeń
historycznych, które to wydarzenia skłoniły Stolicę Apostolską do ustanowienia uroczystego święta w dniu 3-go maja – Najświętszej Panny Maryi, Królowej Korony Polskiej.

Kamil K. Bogusz – dyrektor Muzeum w Chrzanowie

Skan u góry artykułu: ks. Jakub Kamieński – podpis.

Scroll to Top
Copy link
Powered by Social Snap